Podkłady z pipetką zamiast pompki lub zwykłego „dzióbka” to ostatnio hit w makijażu twarzy. Jednym z nich jest Diorskin Nude Air. Podkład zamknięty jest w szklanej buteleczce, zamykanej srebrną „zakrętką” z pipetką. Aplikator w takim kształcie to ciekawe i dobre rozwiązanie – na dłoń wyciskamy tylko taką ilość podkładu, która wystarczy nam do zrobienia makijażu (na skórę kładziemy jedną warstwę kosmetyku). Diorskin Nude Air konsystencją i właściwościami podobny jest do serum. Dlatego podczas aplikacji trzeba nieco „popracować”, by równomiernie nałożyć kosmetyk na twarz.

Diorskin Nude Air wygładza i ujednolica koloryt cery, skórze daje naturalny i ładny wygląd. Podkład jest bardzo lekki, niewyczuwalny na twarzy i prawie niewidoczny. Pozwala skórze oddychać, nie tworzy efektu maski (oczywiście prawidłowo zaaplikowany), nie klei się i nie spływa z twarzy. Nadaje skórze świeżości i zdrowego blasku. Podkład marki Dior dostępny jest w sześciu odcieniach beżu i brzoskwini. Kosmetyk nakłada się palcami lub płaskim pędzlem (którym ostemplować należy skórę twarzy), zaczynając od środka twarzy.

Podkład Diorskin Nude Air ma przyjemny zapach. Możemy się zatem spodziewać, że zostały w nim wykorzystane jakieś substancje perfumowe. Mimo to podkład nie podrażnia; będzie zatem dobry dla cery wrażliwej i alergicznej (oczywiście, jeśli twój dermatolog pozwala używać ci takich produktów). Diorskin Nude Air posiada także właściwości nawilżające, dlatego będzie właściwym kosmetykiem dla cery suchej i normalnej.

Do podkładu Diorskin Nude Air można dobrać puder o takiej samej nazwie. Kosmetyk kupimy w pięciu odcieniach i w zestawie z pędzelkiem. Puder tworzy na twarzy niewidzialną warstwę, która wygładza, matuje i ujednolica odcień skóry. Diorskin Nude Air Powder daje twarzy naturalne wykończenie i sprawia, że cera w strefie T się nie świeci.