Silikony w kosmetykach. A ty, jesteś za czy przeciw?
by VIERGE

silikony.jpg

Silikony to kontrowersyjny składnik kosmetyków. Zwolennicy twierdzą, że dzięki nim buzia jest idealnie wygładzona, matowa i napięta. Przeciwnicy natomiast uważają je za składniki zapychające pory skóry i utrudniające cerze prawidłowe funkcjonowanie. A ty, po której stronie jesteś?

Czy silikony są nam potrzebne?

Zapewne wiele razy zauważyłaś, że po zaaplikowaniu niektórych kosmetyków twoja skóra jest gładka i matowa. Natomiast nakładanie produktów jest bardzo przyjemne i szybkie. Takie doznania zapewniają tylko kosmetyki z silikonami. Te składniki znajdziesz w kosmetykach przeciwzmarszczkowych, do makijażu i opalania się oraz w maściach. Największymi zaletami silikonów są:

  • wypełnianie i zmniejszanie widoczności zmarszczek,
  • zapewnienie kosmetykom trwałości i odporności na wodę,
  • ochrona przed czynnikami zewnętrznymi przez stworzenie fizycznej bariery,
  • właściwości lecznicze,
  • duża stabilność – nie tracą swoich właściwości.

Czy silikony są szkodliwe?

Według przeciwników silikony:

  • tworzą nieprzepuszczalną warstwę na skórze,
  • zatykają pory skóry,
  • przyczyniają się do powstawania groźnych bakterii,
  • uniemożliwiają prawidłowe funkcjonowanie skóry.

Czy to rzeczywiście prawda? Okazuje się, że nie. Silikony są substancjami obojętnymi dla skóry, co oznacza, że nie powodują powstawania niedoskonałości i nie hamują funkcjonowania skóry. W końcu stosowane są w preparatach wspomagających leczenie ran i bardzo często są przepisywane przez lekarzy.

Silikony nie pielęgnują skóry

Pewnie zdarzyło ci się, że po zastosowaniu produktu z silikonem twoja cera nie była prawidłowo nawilżona, a po jego zmyciu straciła blask. Musisz wiedzieć, że nie była to wina silikonu. Prawdopodobnie nie przygotowałaś skóry tak jak należy. Nie zastosowałaś kremu nawilżającego lub rozświetlającego. Rolą silikonu nie jest pielęgnowanie skóry, lecz poprawa jej wyglądu. Kupując kosmetyki z silikonami miej to na uwadze.